Dla wielu słowo „dieta” oznacza pasmo nieszczęść: pilnowanie się, konieczność rezygnacji ze wszystkiego, co dobre, rygor dotyczący pory i ilości posiłków, słowem – koniec rozpusty! Oczywiście, takie scenariusze bywają, szczególnie, jeśli ktoś z dnia na dzień jest zmuszony zmienić nawyki żywieniowe. Ale jak przejść na dietę? Jak sobie poradzić z trudnymi zmianami i – co najważniejsze – jak w nich wytrwać?

Grunt to nastawienie

Najważniejsza jest świadomość – dieta i zmiany nawyków żywieniowych mają na celu wyłącznie poprawę zdrowia i samopoczucia, są więc po prostu niezbędne do tego, by żyć szczęśliwie i komfortowo. Należy się więc uzbroić w determinację, zaś pozytywy przyjdą z czasem. 

Idę na dietę… i nie wracam!

Z założenia dieta jest sposobem odżywiania, działaniem mającym na celu zmiany w myśleniu o jedzeniu, nie zaś okresowym postem wyłącznie dla osiągnięcia efektu (wyłączając „szybkie” diety redukcyjne). Jak sprawić, by dieta byłą przyjemnością i… normalnością?

  • Dobierz dietę zgodnie z możliwościami własnego organizmu i efektami, jakie chcesz osiągnąć
  • Zacznij od małych kroków, bez drastycznych zmian, by organizm nie doznał szoku. Przestań myśleć „od jutra”, a zacznij od dzisiaj, dokładnie planując nowy jadłospis.
  • Nastaw się na stałe, nie tymczasowe zmiany.
  • Zmień sposób myślenia z „jestem na diecie” na „po prostu jem w taki sposób”.
  • Czytaj, dowiaduj się, sprawdzaj, otwórz się na nowe smaki. Dieta nie musi, ba, NIE POWINNA zakładać wyłącznie eliminacji, odmawiania sobie, rezygnacji ze wszystkiego, co pyszne. Nowe składniki oznaczają nowe możliwości kulinarne! 
  • Nie myśl o tym, z czego musisz zrezygnować, a pomyśl o tym, co zyskujesz. 
  • Badaj się. Każda dieta oznacza zmiany. Możesz ich nie zauważyć od razu, ale organizm je odczuje, dlatego co jakiś czas wykonuj badania okresowe. 
  • Jeśli przechodzisz na dietę, by zredukować lub zwiększyć masę ciała – zmierz się i zważ na samym początku, a nie powtarzaj tego codziennie. Zmiany wymagają czasu, czasem łączą się z chwilowymi zastojami. Pozwól się pozytywnie zaskoczyć!
  • Nagradzaj się po drobnych sukcesach. Przytyłeś/aś lub straciłeś/aś parę kilo? Uniknąłeś przeziębienia, bo zacząłeś zdrowo się odżywiać? Czujesz przypływ energii? Zasłużyłeś na coś dobrego – może to być nowy ciuch, wizyta w kinie, czy ekstra obiad z wymyślnych (oczywiście dozwolonych!) składników.
  • Szukaj motywacji. Jeśli nie wystarcza Ci perspektywa zmian, poszukaj czegoś, co będzie Cię mocniej mobilizowało. Może to być forum tematyczne czy grupa wsparcia. Także pomoc specjalisty nie jest niczym złym, a może sprawić, że dieta przyjdzie Ci z łatwością. 

Robisz to TYLKO dla siebie!

Nie chwal się swoimi postępami. Informowanie każdego o tym, że jesteś na diecie, łączy się z oczekiwaniami wobec Ciebie, a tymczasem wystarczy, że sam je na siebie nakładasz. Nie oczekuj też, że każdy Cię poprze. Nie staraj się też przekonywać, jakie to nowe nawyki są dobre, a jakie inne sposoby odżywiania są złe. Pamiętaj, to TWOJE zdanie i TWOJA sprawa! Jeśli czujesz potrzebę ciągłego mówienia o swojej diecie i przekonywania innych, że dobrze robisz – być może droga, którą wybrałeś/aś, nie jest dla Ciebie.